Overbeek: Sapieha kluczowy dla zrozumienia, dlaczego Jan Paweł II odwracał wzrok
W rozmowie z dziennikarzami „Wyborczej” holenderski pisarz stwierdził, że Wojtyła już jako arcybiskup musiał być skonfrontowany z księżmi, którzy popełniali przestępstwa pedofilii. – Twarde dowody pojawiają się pod koniec lat 60. i na początku 70. – mówił i podał cztery nazwiska: Lenart, Loranc, Surgent i Saduś. – Mamy do czynienia z bezpośrednim działaniem Wojtyły, który odpowiadał za podległych mu księży – mówił.
Ekke Overbeek o powiązaniach molestujących księży z Janem Pawłem II
– Pierwszy był sześć razy przenoszony przez abp. Wojtyłę z parafii na parafię, choć kuria wiedziała, że przekraczał granice w kontaktach z dziewczynkami. Drugi to duchowny skazany prawomocnie za oralny gwałt na nieletnich. Zanim został skazany, osobiście wyznaje Wojtyle swoje czyny – podkreślał Overbeek.
– Po odbyciu kary więzienia w 1971 roku Wojtyła przywraca go do stanu kapłańskiego. W liście do niego pisze: „Biorąc nadto pod uwagę całe zachowanie się Księdza, świadczące o chęci naprawienia zła, oraz szczerą poprawę, uważam za celowe, by Ksiądz stopniowo wracał do pracy kapłańskiej” – dodawał.
– Z kolei o tym, że trzeci ksiądz, Eugeniusz Surgent, molestuje chłopców, wierchuszka kurii wiedziała od co najmniej 1969 roku. Mimo tego Wojtyła dał mu wioskę Kiczorę pod opiekę, gdzie znowu zaczął molestować, za co został skazany – zwracał uwagę.
– Wojtyła pozwolił na to, że mógł dalej pracować jako duszpasterz i nauczyciel religii. Znalazł swoje miejsce w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, gdzie znów molestował. No i do tego jeszcze zaskakująca historia księdza Sadusia, bliskiego współpracownika Wojtyły – dodawał.
Overbeek o dokumentach SB: Zadaniem każdej służby jest zbieranie informacji
Pisarz zwrócił uwagę na odmowę dopuszczenia go do kościelnych dokumentów. Podkreślił, że nie należy całkowicie odrzucać tego, co udało się ustalić komunistycznym służbom. – Co do wiarygodności esbeckich dokumentów – to, że jakaś organizacja odegrała złowrogą rolę, nie wyklucza jej roli jako historycznego źródła – zauważył.
– Nieprawdziwe jest przekonanie, że te donosy zawierają same kłamstwa. Przecież pierwszym zadaniem każdej służby specjalnej, niezależnie od systemu, jest zbieranie jak najpewniejszych informacji. Widać zresztą, że SB starała się weryfikować informacje. Poza tym konfrontowałem dokumenty i zeznania ze świadkami. Wiele z tego, co wyczytałem, udało się potwierdzić – dodawał.
Kard. Sapieha odpowiedzią na pytania o Wojtyłę?
Dużą uwagę Overbeek zwracał na postać kardynała Sapiehy, który wyświęcił Karola Wojtyłę na Kapłana, a później przyspieszał jego karierę, by ten mógł wyjechać do Watykanu. – Postać Sapiehy może okazać się kluczowa dla zrozumienia, dlaczego Jan Paweł II milczał i odwracał wzrok, gdy docierały do niego informacje o przestępstwach seksualnych księży – mówił.
– Dla jasności: nie stawiam tezy, że Wojtyła był molestowany przez Sapiehę, bo na to nie ma dowodu. Ale jeżeli prawdą jest, że ksiądz arcybiskup Sapieha molestował kleryków i młodych księży, może to być kluczowe, aby rozumieć, dlaczego papież tak uporczywie nie chciał słuchać o molestowaniu. Nawet jeżeli sam nie doznał takiej krzywdy z rąk Sapiehy, to i tak historie o tym, że człowiek, który był dla niego tak ważny, miał dopuszczać się takich czynów, musiały mieć na niego wpływ – podkreślał.